przez emilia 4 gru 2018, o 10:41
Tato słabnie, nadal jest na ojomie. Jego stan pogarsza się, traci siły i nie ma już ochoty na walkę. W sobotę był w lepszej kondycji.. w porównaniu z tym co jest teraz. Gdy byłam u niego wczoraj niewiele mówił, niewiele jadł, cały czas przysypiał, opada z sił! Martwię się co będzie dalej.
Niech Pan Bóg, dawca życia ma go w swojej Opiece, niech mu okaże Miłosierdzie, udzieli przebaczenia, daruje kary!
AMEN+