Deprecated: Function set_magic_quotes_runtime() is deprecated in /profiles/1/17/17l/17luty/17luty.cba.pl/common.php on line 106
Forum urodzonych 17 lutego. Zapraszamy! • Zobacz wątek - Moje kartoflane ....serce

Moje kartoflane ....serce

Blog.

ŻĄDZA ŚWIATA

Postprzez emilia 16 lis 2023, o 12:27


***

Pan Jezus: Grzech czwarty.

Kolejny bożek, którego czczą Moi kapłani to świat wraz ze swoimi przyjemnościami, rozrywkami i pokusami.
Żądza świata jest równie silna jak namiętność. Przeciwstawia przyjemność duchowi umartwienia. Kapłani chcą dogonić świat, chcą mu zaimponować, chcą się nim cieszyć i czerpać z niego pełnymi garściami. Świat pełen jest jednak niebezpieczeństwa, a kapłan ma świat zbawić. Kapłan porwany przez ducha świata, przestaje zauważać grzech. Początkowo przyzwyczaja się do niego, aby później zupełnie go zaakceptować. Tym samym traci poczucie własnej misji i zatraca swoją tożsamość.

Świeca, która nie jest zapalana nie jest nikomu potrzebna i dlatego kapłani gubią się w swoich pasjach, podróżach, przyjaźniach i ambicjach. Nie rozumiejąc dłużej kim są. Starają się za wszelką cenę nadać sobie wartość, mierząc się kategoriami świata. Wiedza, posiadanie i ciało stają się ich siłą przebicia. Wykształcenie i tytuły, samochody i sport czynią kapłana interesującym we własnych oczach. Dla Mnie jednak nie tylko tracą własną tożsamość, ale przede wszystkim wiarę i zdolność do przyjmowania i rozlewania łaski na świat.

Kapłan musi żyć w zjednoczeniu ze Mną. W swoim ciele ponawiać Moją Ofiarę. Składać się na Ołtarzu całopalenia. Msza św. powinna być centrum kapłańskiego życia. Wszelka inna działalność jest rzeczą drugoplanową. Jeśli kapłan oderwie ode Mnie swoje serce, a zatraci je w świecie, świat szybko przekona go o bezcelowości jego ofiary. Wszystko to jest bowiem głupstwem w oczach świata. Pierwszą powinnością kapłana jest zatem codzienne zjednoczenie się ze Mną ukrzyżowanym. Poszukiwanie Mojej Woli i praca nad nawiązaniem głębokiej i silnej więzi naszych serc.

Życie kapłańskie jest naśladowaniem Mojego życia, życia poświęconego Bogu, życia pełnego umartwienia i rozczarowań. Życia wydanego na ofiarę dla Boga. Kapłan zanurzony w świecie nie zniesie takiego życia. Opuści Mnie, bo wyrzeczenia bez głębszego ich pojmowania nie są możliwe. Bez wiary życie kapłańskie jest więzieniem pełnym ograniczeń. Z wiarą jest życiem królewskim, pełnym możliwości czynienia dobra władzą i mocą samego Boga.

A teraz przyjrzyj się własnemu sercu. Jak wiele w nim myśli, które rozpraszają cię na modlitwie? Zapisuj te myśli i zobacz, jak wielu mam konkurentów do twojego serca. Zobacz, co odciąga cię od myślenia o Mnie. Sporządź tę listę podczas modlitwy i przyjrzyj się jej dokładnie. Zobaczysz tam twoje serce, bo gdzie skarb twój, tam będzie i twoje serce.

Zastanów się, czy są miejsca, w które udajesz się bez kapłańskiego stroju i dlaczego? W tych miejscach nie chcesz być kapłanem. Wyrzekasz się Mnie. To są Moi konkurenci. Jak małżonek zdejmuje obrączkę przed zdradą, tak kapłan zdejmuje koloratkę. Jeśli wstydzisz się Mnie przed światem, dlaczego Mnie poślubiłeś w Sakramencie Kapłaństwa? Czy z miłości? Zjednoczyłem się z tobą, konsekrując cię dla Mojego Ołtarza. Czy w godzinie naszego spotkania Ja będę wstydził się ciebie? O, jak wielki będzie to wstyd.

A jeśli nosisz Moją szatę, noś ją z godnością. Bądź dumny z tego, że zechciał cię sam Bóg. Wybrałem cię dla siebie i ochroniłem przed światem. Jeśli do niego wracasz, wchodzisz tam na własne ryzyko, że możesz już w nim pozostać. Łaska, którą nosisz, jest przechowywana w glinianym naczyniu. Pamiętaj o tym, że jesteś prochem i pyłem, który wybrałem, aby rządzić, panować i pokonywać świat zła w ludzkich duszach.

Rozważaj dziś, co jest twoim powołaniem i które z twoich pragnień rozmijają się z nim.
Proś Mnie, abym odebrał ci pragnienie czegokolwiek, co jest poza Moją Wolą.


Obrazek

http://jasnagora.com/galeria-n1.php?ID=3173
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

LENISTWO

Postprzez emilia 17 lis 2023, o 10:30


****

Pan Jezus: Grzech piąty.

Dziś rozprawimy się z ostatnim z pięciu grzechów kapłańskich, to jest z lenistwem. Kapłani oddający się temu grzechowi spędzają życie wygodnie, bez większych niepokojów, rozterek i ofiar. Zajmują się głównie sobą, dbając o własny komfort zewnętrzny i wewnętrzny. To znaczy, nie przejmują się zbyt wiele niczym i nie chcą podejmować nic, co zmąciłoby ich spokojny i ustabilizowany tryb życia. Obiad jest dla nich centrum dnia, nie Msza święta. Kiedy się modlą, czynią to z wielkim wysiłkiem i równie wielką obojętnością. Kiedy przychodzi do służby Bożej, czynią wszystko mechanicznie, a jeśli można coś obejść lub skrócić, czekają na tę sposobność z niecierpliwością. Żyją od urlopu do urlopu, pozostawiając los świata w rękach Boga, sami jednak nie tkną się palcem tego ciężaru. Służba Boża jest dla nich tym, czym odrabianie lekcji dla niedbałych uczniów. Czynią ją z taką niechęcią, że Serce Moje wzdryga się, gdy przystępują do stopni Ołtarza.

Ich mowa – mową świata. Słowo Boże wychodzące z ich ust to zbitek wyrazów wypowiadanych bez przekonania, bez wiary w ich moc i Moją obecność w Słowie Bożym. Więcej Mi oddalą dusz przez swoje kazania niż przyciągną, bo stając na mównicy zioną niewiarą i obojętnością na sprawy Boże. Wypowiadają Moje Słowa bez przekonania. Jakże mieliby przekonać kogokolwiek, jeśli sami nie mają przekonania, ani ich to zbytnio nie zajmuje. Obojętność i letniość w Mojej służbie zasmuca Mnie bardzo. Wyznania czynione wargami, podczas gdy oczy ich utkwione w telewizorach, a serca zalane murem letniości, to jedyna modlitwa, na jaką mogę liczyć. Umieram z tęsknoty za tymi sercami, a nie mogę ich dosięgnąć i przebudzić, bo rozwój wiary wymaga wysiłku, a wysiłek jest ostatnią rzeczą, jakiej pragną.

Lekarstwem na ich chorobę jest rozpalenie kapłańskiego serca miłością. To brak miłości sprawia, że obojętnieją w Mojej służbie. Miłość należy wzbudzić i podtrzymywać poprzez pobożne lektury i rozmyślanie. Oglądanie telewizji wprowadza dusze kapłańskie w rodzaj apatii i wycofania się z realnego życia, dlatego pierwszym Moim zaleceniem byłoby pozbycie się z plebanii telewizorów i zastąpienie ich pobożnymi lekturami. Świat ulega ciągłym zmianom. Bóg pozostaje niezmienny i wieczny. Poznanie świata nie jest warunkiem koniecznym do bycia dobrym kapłanem. Poznanie Boga jest. Na Sądzie Bożym nikt nie będzie rozliczał kapłanów z ich ogólnej wiedzy i orientacji w wydarzeniach w świecie polityki, gospodarki czy przyrody, ale ze znajomości Boga, dla którego zostali konsekrowani. Nie tylko ręce i usta kapłana są konsekrowane, ale także jego serce, nogi i wszystkie zmysły i umysł. To znaczy pamięć, umiejętność uczenia się i poznawania, inteligencja i zdolności. Kapłan będzie musiał rozliczyć się z tego na co spożytkował te dary.

Teraz zastanów się głęboko nad Moimi słowami. Być może nie widzisz się we wszystkich opisywanych sytuacjach, ale spróbuj zmierzyć się z prawdą o sobie. Jak bardzo zależy ci na służbie Bożej? Czy idąc na Mszę świętą rozmyślasz o Mnie? Czy współczujesz Mi na samą myśl o Mojej Męce, którą będę przeżywał? Czy cieszysz się, że będziesz mógł przyjąć Komunię świętą? Czy Msza święta budzi w tobie większą radość niż obiad? Jaka jest twoja pierwsza myśl kiedy wstajesz z łóżka, a jaka ostatnia gdy usypiasz? Czy szukasz sposobności do pomagania innym? Starasz się sprawić, aby w twojej parafii nikt się nie potępił? Czy starasz się zdobyć grzeszników dla Mojego Serca? Czy Pismo Święte masz w ręku również często jak telefon? Czy największe poruszenia twojego serca są związane z Moją Osobą? Czy jestem twoim odpoczynkiem? Czy we Mnie szukasz wytchnienia? Jak często klękasz poza Mszą świętą? Czy w ogóle klękasz przede Mną z własnej woli, czy potrzeby poza nakazami prawa?

Nawróć się i wróć do pierwszej miłości, którą pałało twoje serce, bo życie z tobą jest dla Mnie męką. W każdej czynności powtarzasz Mi: „Już Cię nie kocham”. Ja jednak kocham cię nieprzerwanie. Nie rezygnuję z ciebie i dlatego przychodzę, aby obudzić twoje serce. Rozważaj dziś w sercu słowa apostoła: Dla Mnie bowiem żyć – to Chrystus, a umrzeć – to zysk. Jeśli bowiem żyć w ciele – to dla mnie owocna praca. Co mam wybrać? Nie umiem powiedzieć. Z dwóch stron doznaję naglenia: pragnę odejść, aby być z Chrystusem, bo to o wiele lepsze, pozostać zaś w ciele – to bardziej dla was konieczne /Flp 1, 21-25/.

~~~~~~~~


Pan Jezus: Dziś ostatni dzień rekolekcji. Podsumowanie.
Mój synu - kapłanie, wzywam twoje serce do stanięcia w prawdzie wobec Mnie. Otworzyłem przed tobą Moje Serce, aby ukazać ci pięć Moich ran zadawanych Mi przez kapłanów. Pociesz Mnie nawracając się całym sercem do Mnie. Jeśli Moje słowa poruszyły cię, a twoje serce zadrżało, znaczy to, że nie jestem ci obojętny i wciąż bardzo wiele nas łączy. Chcę twojej świętości. Chcę twojej chwały w Niebie. Dlatego badam twoje serce i ukazuję ci jego słabości. Poznaj co jest twoją największą słabością i złóż Mi za to wszystko w zadośćczyniącej Ofierze Mszy świętej za swoje własne przewinienia. Jeśli pragniesz sprawić Mi radość, oczyść swoje serce w Sakramencie Pokuty, który obejmie w nowym świetle całe twoje życie, albo chociaż czas od ostatniej spowiedzi generalnej.

Spójrz na twoje życie przez pryzmat tej prawdy o kapłaństwie, którą ci ukazałem. Choćbyś nie upadł nisko i gorliwie zabiegał o swoją wierność, potraktuj te rekolekcje i zawierającą się w nich spowiedź jako szczepionkę przeciwko ciężkiemu upadkowi, do którego kusi cię Szatan. Czuwając i tępiąc w sobie każdy przejaw zła ubiegasz jego kroki i chronisz własną duszę. Pomogę ci przejść przez życie w świętości, bo żaden oścień nie jest przeszkodą do świętości, ale tylko pycha. Słabość ofiarowywana Bogu w połączeniu z modlitwą o jej wyrwanie z duszy, chroni ją samą i uświęca. Najniebezpieczniejsze jest dla kapłanów przeświadczenie o własnej świętości lub zuchwałość wobec Boga, którzy winą za własny grzech obarczają Boga jako Stwórcę natury ludzkiej. Nie stworzyłem upadku. Upadek stworzył człowiek odwracając się ode Mnie.

Dziś chcę otrzymać twoje serce, wniknąć w każdą jego grzechową szczelinę, aby usunąć wszystkie nawet zaczątki grzechów, które mogłyby rozrosnąć się w ciężkie przewinienia. Chcę uleczyć twoje zranienia po upadkach. Chcę napełnić cię nową siłą i wiarą w to, że miłość ma siłę, która może wszystko uzdrowić, odnowić i udoskonalić. Synu, nasze najlepsze lata są wciąż przed nami. Razem możemy jeszcze wiele dokonać. Strzeż Mojej Woli jak źrenicy oka, a Ja tak samo strzegł będę twojej duszy.

Na nasze nowe owocne życie, przyjmij Moje błogosławieństwo, które da ci siłę do podjęcia Mojego wezwania, stawiania czoła własnej grzesznej naturze w Sakramencie Pokuty i przemiany na lepsze tego, co w twoim życiu pragnę udoskonalić.
Niech cię błogosławi Bóg Ojciec, Syn Boży i Duch Święty. Amen.


https://img.freepik.com/premium-zdjecie ... 26&ext=jpg
Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Adoracja

Postprzez emilia 21 lis 2023, o 12:15


***

"Myślałam ze smutkiem, że teraz kiedy minęło Boże Ciało, nie będzie już świąt.

A czy Mój Najświętszy Sakrament nie jest tu stale?
Czy nie jest to Moim wiecznym świętem, kiedy codziennie przychodzisz do Mnie?
O, nie zmniejszaj niczego.
Idź za Moją Nieskończonością.
We Mnie nic się nie kończy."


"ON i ja" - 16 czerwca 1942r.


Obrazek



Zrobiło się zimno i nie chce mi sie wychodzić z domu. Pierwsze chłody są najgorsze. Jednak coś mnie woła na adorację, tak mocno tęsknię za Jezusem. Wczoraj nie byłam w dzień na różańcu, bo źle sie czułam po niedzielnej przygodzie z przebitym kołem na trasie - zmarzłam do szpiku kości.
Jednak ten GŁOS, który mnie woła jest coraz silniejszy. Delikatny i taki kochany, taki cierpliwy, taki łagodny, ciepły i łaskawy...woła, czeka i zaprasza :idea:
Czy można mu sie oprzeć i zignorować? Tym bardziej że chcę z NIM pobyć blisko, porozmawiać, oddać to, co mnie tak męczy i niepokoi, wręcz wtłacza w beznadzieję! Czuję sie jak w klatce, w której się miotam bez sensu... ta bezsenność mi zadana jest straszna, kiedy sie to zmieni, kiedy zostanę wreszcie uwolniona? KIEDY JEZU MÓJ JEDYNY?


ŚWIĘTA MARIO MAGDALENO,
CIEBIE PROSZĘ O POMOC
O DARY DUCHA ŚWIĘTEGO
O ROZTROPNOŚĆ, O ŚWIĘTOŚĆ
O UWOLNIENIE, O SIŁĘ... :!:



Obrazek

Maria Magdalena pokutująca

Carlo Dolci, 1644/46 r. - Ermitaż w Sankt Petersburgu

---
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Orędzia do kapłanów, Don Ottavio

Postprzez emilia 23 lis 2023, o 11:07


***

ANEMIA DUCHOWA

Don Orione: "Pisz bracie mój.

Mocno cierpi Kościół w swoich świętych i w swoich sprawiedliwych. Cierpią oni proporcjonalnie do swej miłości, cierpią bo widzą wielką szkodę jaką ponoszą na skutek anemii duchowej wszystkie dusze konsekrowane.
Cierpią święci i sprawiedliwi, bo przeciwko nim powstają moce piekielne i zadają im czasem prawdziwe męczeństwo. Bracie, nie powiedziałem ci wszystkiego, bo byłoby zbyt dużo do mówienia lecz wspomnę tylko, że nie mniejsze cierpienie spotyka ogół wiernych, którzy odczuwają również szkody moralne i duchowe spowodowane oziębłością, a nieraz złym zachowaniem się wielu księży.

Mimo wszystko mówię ci, nie trać odwagi, nie ulegaj wpływom i nie lękaj się tego, który czyni wszystko, by dopiąć swego złego celu. Nie przejmuj się głupotą ludzką. Ja bym nic nie zrobił w czasie swego ziemskiego życia, gdybym zwracał uwagę na opinie ludzkie. Trzeba nastawić uszy na głosy z Góry. Tych głosów słuchałem zawsze i dlatego stałem się narzędziem planów Opatrzności Bożej dla mojego uświęcenia i licznych dusz.

Odwagi, bracie, droga ziemska jest krótka, a nagroda potem będzie wieczna. Nie jesteś sam. Z tobą i z twymi przyjaciółmi jesteśmy wszyscy, którzy wyprzedziliśmy was w pielgrzymce do Domu Ojca."




Obrazek



Z powodu złego zachowania księży, ich anemii duchowej, ale również amnezji, bo w wielu wypadkach zapominają kim są i Kogo reprezentują! Zapominają o swojej misji i powołaniu, o odpowiedzialności za wiele wiele dusz! Świat upada, człowiek błądzi, zatraca sie, bo nowe nauczanie wpełzło do Kościoła Bożego, nowe zasady są już wdrażane i te kolejne ukłony w stronę świata, to nasza zguba! Kościół nie może naśladować i propagować ideologii światowych. Kościół ma twardą, wytyczoną drogę i kierunek, nie wolno z tego zbaczać. Polecam Księgę Machabejską a dziś (1 Mch 2,15-29)
Ludzie bardzo potrzebują autorytetów, jasnej nauki, powagi, wymagań, prawdziwego kierownictwa. Potrzebują widzieć moralność, świętość i czystość w życiu tych, którzy ich prowadzą! A tymczasem lewacy zaczynają atakować abpa Gądeckiego za jego obronę doktryny wiary, za opowiadanie się za prawdą:

"Arcybiskup Gądecki kroczy nad przepaścią z zawiązanymi oczami. Nie zdaje sobie sprawy, że złote lata pontyfikatu Jana Pawła II i Kościoła polskiego, w które jest wpatrzony i które są dla niego punktem odniesienia, bezpowrotnie minęły." - Miną to wasze ideologie! Prędzej czy później upadną i nawet pył z nich nie pozostanie. Biedne dusze wasze!!!

Żal mi też niewymownie duchownych którzy zdradzają Jezusa swoim jałowym, trywialnym lub bezwstydnym życiem.
Wielki to upadek i zgnilizna gdy duchowny ośmiela sie molestować, deptać czyjąś godność, wulgarnie sie zachowywać, znieważać tych, których winien prowadzić i ochraniać! To brak moralności, wyobraźni, taktu, to upokarzające, oburzające! To prostackie i bolesne, obrzydliwe, ohydne, ordynarne!!!!! JEZU RATUJ TE DUSZĘ :!: :( Ratuj wszystkich tych pyszałków, którym sie zdaje, że są w porządku lecz lawirują w niepojętym brudzie...

Lecz zdarzają sie i perły. Oto były prymas Belgii i metropolita Brukseli, arcybiskup Andre Leonard, po przejściu na emeryturę wyjechał na południe Francji, gdzie od ośmiu lat posługuje jako wikary w małej wiosce. Duchowny ten ma gorącego, konserwatywnego ducha kapłańskiego. Mimo swoich 83 lat nadal pracuje. Sprawuje sakramenty aż w pięciu filialnych kościołach. Szuka dusz walczy, wyrywa je złemu duchowi, naucza jak onegdaj nauczano w KK. Chwała Bogu za takiego kapłana! Dlaczego jest tak mało takich tytanów miłych sercu Jezusowemu?

https://www.vaticannews.va/pl/kosciol/n ... -tego.html


****

Obraz - Master of the Embroidered Foliage - Dziewica z Dzieciątkiem/


Obrazek



____________________________________________________________________________________




PIĄTEK -- 24 lis 2023,

***

Ojcze, Przedwieczny Boże,
Przez Najświętsze Serce Pana Jezusa
I Niepokalane Serce Maryi
Racz przyjąć otworzenie Świętego Boku
I Serca Pana Jezusa
Za potrzeby Kościoła Świętego
I na pokutę za grzechy moje
I grzechy wszystkich ludzi.

Racz przyjąć tę Drogocenną, Najświętszą Krew i Wodę,
Która została przelana z Rany Boku
I Boskiego Serca Pana Jezusa,
I racz nam być łaskawym i miłosiernym.

O Przenajświętsza Krwi Chrystusa,
Racz oczyścić mnie i wszystkich ludzi
Od własnych i obcych win grzechowych.

O Przenajświętsza Wodo
Z Najświętszego Boku
I Serca Pana naszego, Jezusa Chrystusa,
Racz uwolnić mnie i wszystkich ludzi
Od kar za grzechy i racz ugasić mnie
I wszystkim biednym duszom płomień czyśćcowy.
Amen+


^^^^

DOBRY JEZU, A NASZ PANIE,
DAJ ZMARŁYM WIECZNE SPOCZYWANIE!



Obrazek


Obraz namalowany przez Gerarda Davida w 1523r. Luwr.


https://img.pharmarosa.com/m/127/ori/f/52-379-1.webp
---
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Uroczystość Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata

Postprzez emilia 27 lis 2023, o 12:13


***

NASZ WIELKI KRÓL, BÓG I PAN
JEZUS CHRYSTUS - ZBAWICIEL I ODKUPICIEL
NIECH BĘDZIE UWIELBIONY I BŁOGOSŁAWIONY
UCZCZONY, PRZEZ KAŻDEGO CZŁOWIEKA
ON WSZECHMOCNY, MIŁOSIERNY I SPRAWIEDLIWY
POTĘGA JEGO I KRÓLOWANIE NA WIEKI NIESKOŃCZONE
MOC JEGO NIECH NAS OGARNIE I POCIĄGNIE DO ŚWIĘTOŚCI
AMEN +




Obrazek

Zbawiciel Świata - namalowany przez Leonardo da Vinci w 1506-1513r.

__________________________________________________________________________________



Człowiek jest wielkim głupcem i wydaje mu sie, że przechytrzy samego Boga. Wydaje mu się, że zniszczy to co Bóg doskonale stworzył i umocnił. Chodzi o ochronną warstwę ponad ziemią, tzw. kopułę ochronną, która jest niezbędna, aby ziemia była zabezpieczona przeciw kosmicznej ingerencji i chłodu i promieniowania. Nigdy nie udało sie astronautom opuścić ziemi i wydostać w przestrzeń kosmiczną ...choć okłamuje sie nas do dziś, że podbój księżyca powiódł sie. Już wcześniej robiono próby wydostania się poza jonosferę ziemską. Jednak rakiety na dużej wysokości natrafiły na opór, uderzając w coś niewidzialnego, twardego i zatrzymały sie i rozpadły.

Postanowiono zniszczyć, przebić tę barierę wybuchami jądrowymi. O głupoto! Dokonano kilku ataków. Pierwszy - 9 lipca 1962 roku, pozostałe w październiku i listopadzie tegoż roku. Stany Zjednoczone zdetonowały głowice termojądrowe nad oceanem Spokojnym. Była to operacja pt. Dominic - Fishbowl. Prawdziwy cel operacji oczywiście trzymany był/jest w tajemnicy. Jednak nie powiodło sie. Bariera jest nie do przebicia. Z czego zatem składa się ta bariera? To zagadka i wielka tajemnica Najwyższego Stwórcy, ale wiadomo, że między innymi z pewnością są tam wielkie obfitości wody, tworzące firmament ochronny ziemi. Biblia mówi o tym firmamencie jasno, dlaczego w to nie wierzymy?!
Podróż na księżyc i niby zdjęcia z kosmosu/księżyca, to zwyczajny film nagrany w studiu i częściowo w basenie, aby uzyskać efekt nieważkości. Oszustwo trwa dziesiątki lat, a my temu wierzymy! PYCHA LUDZKA SIĘGA KOSMOSU! Biedny człowieku, nie ma wyjścia z ziemi w kosmos, bo to zbyt niebezpieczne i do niczego nam niepotrzebne. Ziemia to nasz dom doczesny.

Skutki tego barbarzyńskiego nuklearnego działania?
>> Pas promieniowania utrzymywał się na dużych wysokościach przez wiele miesięcy, a może i lat i uszkodził amerykańskie satelity, również radziecką satelitę Kosmos V. Wszystkie te satelity zawiodły całkowicie w ciągu kilku miesięcy od detonacji. Do tego oczywiście skażone powietrze, choroby popromienne o których sie nie mówi, wydane miliardy dolarów i zawiedzione nadzieje, oto skutki "mądrości" ludzkiej!

***

Dziś naszły mnie myśli, że lepiej umrzeć już dziś, niż pozwolić, dopuścić, aby ktoś przez nas grzeszył i potępił duszę nieśmiertelną :!: :!: :!: :!:

Dlaczego głupota ludzka jest tak wielka? Dlaczego brak nam godności i wyobraźni? Dlaczego jesteśmy jak bezwolne maszyny? Dlaczego robimy wiele aby inni cierpieli? Dlaczego nasze umysły są głuche i ślepe? Dlaczego lubimy tarzać się w nieczystościach i głupocie? Dlaczego zajmowane wysokie stanowisko nie daje nam powodu do uświęcania sie? Dlaczego świętość jest dla nas abstrakcją? Dlaczego miotamy się i dbamy tylko o swoje zadowolenie? Dlaczego dążymy z uporem maniaka do swojego marnego celu? Dlaczego nie boimy się potępienia duszy? Dlaczego Sprawiedliwość Boża nic dla nas nie znaczy? Dlaczego nie boimy sie Sądu Bożego? Dlaczego dary Boże odrzucamy i lekceważymy? Dlaczego depczemy drugiego człowieka? ... i wiele podobnych pytań sie ciśnie do głowy, a na żadne nie ma odpowiedzi, chyba że odpowiedz może być jedna - opętanie lub kompletny ateizm! +++!!!!!
lepiej dziś umrzeć, niż patrzeć jak ktoś przez nas grzeszy...



***

KRÓLUJ NAM CHRYSTE,
ZAWSZE I WSZĘDZIE!
CHROŃ OD DEMONICZNYCH NAPAŚCI!
RATUJ PRZED ATAKAMI ZŁYCH MOCY!
UKRYJ W SERCU SWYM NAJCZYSTSZYM, NAJDROŻSZYM+++

A M E N :!:



Obrazek

----------------

Obrazek

---------------

Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Czwarty miesiąc adopcji.

Postprzez emilia 28 lis 2023, o 14:01


^^^^

Moja Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego trwa. Dziecko zaczęło czwarty miesiąc. Oto opis jak wygląda teraz maleństwo:
Dwumiesięczny płód ma około 5–6 cm (od ciemienia do końca tułowia) i waży ok. 8 g.
Serce, mózg i wątroba już podjęły pracę, którą będą udoskonalać. Wzmacniają się mięśnie, chrząstki zmieniają się w kości, pojawiają się zawiązki zębów, także oczy i powieki, kształtują sie gruczoły ślinowe. Prostuje się kręgosłup, skóra staje się nieco grubsza i pokrywa się włoskami. Produkowane są nawet pierwsze hormony. Maluch ma uformowaną trzustkę, płuca i mięśnie umożliwiające pracę jelit. Jego szpik kostny zaczyna podejmować funkcję krwiotwórczą. Pęcherzyk żółciowy zaczyna produkować żółć. Palce dłoni i stóp, dotąd połączone błoną, oddzielają się od siebie, wyrastają paznokcie. Na główce pojawiają się pierwsze, delikatne niczym meszek włoski. Oczy przesuwają się ku nosowi, dzięki czemu twarz coraz bardziej przypomina ludzką. Wykształcone są wargi, które otwierają się i zamykają, pojawia się odruch ssania. Dziecko rusza się i słyszy dźwięki, zaczyna się przeciągać, ziewać, bawić pępowiną, połykać wody płodowe.

Czyli mamy już uformowanego człowieka. W tym czasie matki często decydują się na dokonanie aborcji! Twierdzą, że jest to bezkształtny płód, że to nie człowiek!!! A niby co???? Ignorantki na własne życzenie, bo można to przecież łatwo sprawdzić, tylko trzeba chcieć. Lekarze bezrefleksyjnie mordują, zachęcają do tego...KOSZMAR!!!

Dziś w sposób szczególny modlę się za lekarzy, pielęgniarki, matki, ojców - zabójców tych niewiniątek.



OJCZE PRZEDWIECZNY, SYNU, DUCHU ŚWIĘTY
PROSZĘ O MIŁOSIERDZIE DLA ŚWIATA CAŁEGO
DLA BIEDNYCH MATEK I PERSONEL MEDYCZNY
O OPAMIĘTANIE I LITOŚĆ DLA TYCH BEZBRONNYCH

A M E N :idea: :idea: :idea:



Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Orędzia do kapłanów, Don Ottavio

Postprzez emilia 30 lis 2023, o 11:30


***

ŚWIATŁO W CIEMNOŚCIACH

Jezus: "Pisz, synu mój.
Bóg rzuca blask Swej Wszechobecności, Wszechwiedzy i Wszechpotęgi na cały wszechświat. Ludzie ogłuszeni przez diabła - lub inaczej, natura ludzka ugodzona grzechem pierworodnym, jak olbrzymią skałą, powraca do przytomności jakby po ataku serca. Naturze ludzkiej zranionej chorobą (grzech pierworodny) powoli powraca przytomność, umiejętność odróżniania głosów, a także odzyskuje wzrok - obserwując otoczenie.

Tragedia wywołana pierwszą winą była tak wielka, że na tysiąclecia ogłuszyła całą ludzkość, pozbawiając ją światła Bożego, czyniąc ją niezdolną do zrozumienia wielkich rzeczywistości duchowych, które są powodem i przyczyną jej istnienia. Ludzkość sama nie doszłaby nigdy do dokładnego i pewnego poznania Boga, gdyby Sam Bóg nie objawił się jej. Grzech pierworodny pogrążył ludzkość w głębokich ciemnościach.

Aby rozproszyć te ciemności, w pełni czasów narodził się Syn Boży, Światłość świata, który stał się Ciałem w łonie Najświętszej Maryi Panny. Była Ona istotą bardziej boską, niż ludzką, w tym znaczeniu, że wyłoniła się z Wszechmocy, Wszechwładzy i z Miłości Bożej, jak najpiękniejszy kwiat wszechświata rozkwitły w czasie, ale poczęty w Myśli Bożej od wieków."

20.2.1977 r.


Obrazek


Dla naszej Królowej, Pani Niebieskiej wielkie podziękowanie za wstawiennictwo i ocalanie nas z nędzy grzechów!

Gdy byliśmy w sobote na urodzinach u Andrzeja, nie obyło sie bez opowiadania sensacji o księżach. W ich parafii w tym roku odeszło dwóch wikariuszy. Pierwszy uwiódł zamężną kobietę z dwójką małych dzieci. Nic jej nie brakowało; piękny nowy dom, dwoje dzieci, ogród jak z bajki, tylko męża brak, bo wciąż nieobecny w domu...jeździ na tirach, więc znudzona żonka upodobała sobie księżulka. Skoro taki milutki, ochoczy i szarmancki...szkoda, że Jezusowi nie starał sie tak przypodobać. Ta kobieta, to bliska koleżanka chrześnicy mojego męża. Drugi podrywacz, gdy tylko przyszedł po tamtym pierwszym, także odszedł z kobietą. Diecezja siedlecka, ale tam to samo sie dzieje co i wszędzie.

Podczas pobytu u cioci Janki, też musiałam słuchać opowieści o księżach, skandalicznych. Jeden z prześwietlanych, ma dwójkę dzieci z jakąś panną. Nic sobie z tego nie robi, nadal stoi perfidnie przy ołtarzu Bożym! Nie ma refleksji, nie ma wyrzutów sumienia, nie ma poczucia śmiertelnego grzechu! Nie ma lęku przed gniewem Bożym! Przecież codziennie trzyma w rękach Boga. Codziennie Go niegodnie, w grzechu ciężkim przyjmuje, i co? Nic!
Pewnie nieszczęśnik nie wierzy w realną obecność Chrystusa w hostii św. Nie ma też przejęcia się tym, że ludzie są zgorszeni i gadają i odchodzą z Kościoła. Młodzi mają wymówkę, (ale i starsi też) że skoro ksiądz może grzeszyć jawnie i żyć bez ślubu, łamiąc święte śluby z Chrystusem - Oblubieńcem, to cóż może im przeszkodzić?
Zaciemnienie i zaczadzenie na maksa, nie ma w nich krzty mądrości i bojaźni Boskiej! Złamane śluby, przyrzeczenia podeptane, obraz nędzy i rozpaczy! Jak można? Dlaczego taka ślepota i drwina z Boga? Dramat niewymowny... skutki grzechu pierworodnego...Oby się obudzili i wrócili na dobrą drogę, ale czy nie jest już za późno? Nie, dopóki się żyje, zawsze można błędy naprawić. Są księża, którzy już w starszym wieku, po odchowaniu dzieci, wracają do kapłaństwa i starają sie wynagrodzić Bogu za swoje zdrady, błędy, zaślepienie. Oby takich było jak najwięcej...
Dziś modlę się szczególnie za tych młodych kapłanów, aby byli wierni przyrzeczeniom i zachowali czystość.


JEZU CHRYSTE, NAJDOSKONALSZY KAPŁANIE!
DAJ ŚWIATŁO TYM, KTÓRZY TKWIĄ W BAGNIE I NIECZYSTOŚCI GRZECHU,
KTÓRZY SĄ KUSZENI DO ZDRADZENIA CIEBIE, DO ODEJŚCIA
DO POCIĄGNIĘCIA ZA SOBĄ DRUGIEJ DUSZY, NIBY TEJ KTÓRĄ KOCHAJĄ...?
CZY MOŻNA NAZWAĆ MIŁOŚCIĄ TO, CO WIEDZIE DO ŚMIERCI, CO NISZCZY I HAŃBI?
NIE, NIE NIE!!!
TO JEST NIEGODZIWOŚĆ, ŁAJDACTWO, PODŁOŚĆ WIELKA!!

~~~~

Dziś dwa lata od odejścia Heleny K. +++
Dziś polecam Bożemu Miłosierdziu wszystkich Andrzejów+
Obrazek
~
----
droga krzyż...
http://elrincondegundisalvus.blogspot.c ... maria.html

emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Pierwszy Piątek Grudnia

Postprzez emilia 1 gru 2023, o 11:16


***

O ŚWIĘTE, CIERPIĄCE SERCE ZBAWICIELA
UDRĘKI, MĘKI I KATUSZE, KTÓRE CIĘ PRZESZYŁY
JESZCZE BARDZIEJ ZAPALIŁY CIĘ DO KOCHANIA NAS
JESZCZE MOCNIEJ UWIDOCZNIŁY NASZĄ NĘDZĘ
PŁONĄŁEŚ Z NIECIERPLIWOŚCI,
KIEDY WRESZCIE - 'WYPEŁNI SIĘ' !
DOKONA SIĘ DZIEŁO ZBAWIENIA
MÓJ BOSKI KRÓLU I CHRYSTUSIE
DZIĘKUJĘ CI ZA TĘ NIESŁYCHANĄ OFIARĘ
ZA OFIARĘ CAŁOPALNĄ Z SIEBIE DLA NAS!
KOCHAM CIĘ NAJDROŻSZY BOŻE :idea:


Obrazek



Dziś miałam niesłychany sen. Śniło mi sie nasze dawne siedlisko. Byliśmy tam na podwórku z mężem, staliśmy pod drzewem. Było to stare, wiekowe drzewo. Miało zielone liście. Zgadywaliśmy, co to za odmiana drzewa owocowego. Gdy przypatrzyłam sie bliżej, dostrzegłam mnóstwo śliwek. Całe grona zielonych niewielkich jeszcze owoców pomiędzy liśćmi.
- Już wiem, powiedziałam uradowana do męża, to śliwa, węgierka. Ileż ma owoców, ale kiedy one dojrzeją, bo teraz przecież mamy grudzień? Dlaczego nie zmarzły? Czy nie zmarzną przez zimę...pomyślałam sobie.
Piękne stare drzewo, owoce, ale niedojrzałe, cóż to za symbol, czego to symbol? ... nie wiem.
Pomyślałam też, że jest to drzewo zasadzone przez mojego tatę.
Sny są przekorne i odmienne od rzeczywistości, ponieważ na naszym podwórku rosła topola, zasadzona na środku podwórza, na cześć urodzin Rysia. Śliwy tam nie było...

A tymczasem codzienność. Dziś pierwszy piątek, zatem modlitwy do Serca Pan Jezusa. Wynagradzające!
Jest tyle do wynagradzania, tyle sie dzieje głupoty, tyle zniewag, tak mocno obrażamy Chrystusa. Katujemy Jego Serce Przenajświętsze, Jego Najświętszą Eucharystię znieważamy zamieniając w cyrk, mapet show i durnotę!
Oto film, wstrząsający, profanujący, ośmieszający Mszę św, jak tak można? kto dziś dokonuje transsubstancjacji, czy to jeszcze kapłani? jakie oni mają pojęcie o tym cudzie i powtarzającej sie na ołtarzu Ofierze, co oni wyprawiają na Jezusowej Golgocie!!!?
Boże mój gdzie powaga, gdzie dostojność Twej Najświętszej Ofiary!? biedni są, tacy zagubieni, dziecinni, śmieszni...co dalej będzie, co jeszcze wymyślą?
Poza tym, gdy sie patrzy na tę ohydę, brzydotę wnętrz świątyń, to serce zamiera z rozpaczy. Gdzie splendor i piękno należne Bogu??!! O, to ruina i upadek wielki!


https://www.youtube.com/watch?v=d24R8rgrnNY

Dziś także dzięki składam Bogu za dar życia. /4 lata/
Polecam zagubioną, gnijącą duszę X w kolejny piątek msca.
Także modlitwa za chorą matkę chrzestną.



Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Czwartek - Orędzia do kapłanów - Don Ottavio

Postprzez emilia 7 gru 2023, o 11:41


***

MARYJA JEST MATKĄ BOGA, CÓRKĄ I OBLUBIENICĄ

Jezus: "Maryja zajmuje słuszne pierwsze miejsce przy Bogu, ponieważ jest prawdziwą Matką Jednorodzonego Syna Bożego, prawdziwego Boga i prawdziwego Człowieka, a więc jest rzeczywiście Matką Bożą.

Wznosi się Ona ponad naturę anielską. Maryja jest drugą osobą po Bogu, którego jest Matką, Córką i Oblubienicą. Złączona jest z Bogiem w sposób jedyny i niepowtarzalny, dlatego jest wielką i możną, samą wielkością i potęgą Boga.

Dlaczego? Synu mój, powtarzam to jeszcze raz. Bóg nie czyni nic bez celu. Ja, Bóg, chcę zwrócić twoją uwagę na bezmierną godność Mej Matki. Wiedz, iż Ona dla doskonałego współdziałania z łaską Trójcy Przenajświętszej, była i jest wyjątkiem w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, wyjątkiem wieczystym. Żadne zjednoczenie z Bogiem nie było tak wielkie i doskonałe, jak Mojej Matki.

Jej posłannictwo, to bycie Współodkupicielką wraz ze Mną, dla przywrócenia zachwianej równowagi na świecie, spowodowanego buntem szatana i jego towarzyszy. Maryja stała się jednocześnie Matką Kościoła, rodząc Go ze Mną w boleści i miłości. Otrzymała też obfity udział w Moim wiekuistym i królewskim Kapłaństwie. Dlatego padają przed Nią z pokłonem Aniołowie w niebie i ludzie na ziemi, a szatani drżą i uciekają do piekła!"



Obrazek

Tak! Maryja jest naszą wielką Orędowniczką, Matką i Obrończynią. Lecz i święty Józef, także opiekuje się nami, nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Jego pomoc jest przemożna i ciągła. On wyprasza u Boga łaski dla świata, a dla nas ochronę przed demonami. Należy oddać mu swoje życie, zawierzyć wszystkie sprawy, a On będzie nas prowadził i chronił w sposób nadzwyczajny.
Objawienia świętego Józefa w Brazylii zostały zatwierdzone w 2010 r. Stwierdzono, że objawienia w Itapiranga, miały nadprzyrodzony charakter.

Święty Józef prosi, aby mu się powierzyć i zaufać. On bronił nas będzie przed siłami zła, które teraz panoszą się w sposób niewiarygodny.
Św. Józef odsłonił główny atak przeciwko nam, coś, co spotęgowało się od 1998 r.

„Środkami, które zły przeważnie wykorzystuje są grzechy przeciwko świętej czystości, gdyż czystość jest jedną z cnót najbardziej ukochanych przez Boga, a szatan pragnie w ten sposób zniszczyć obraz Boga obecny w każdym stworzeniu dzięki tej cnocie. I to właśnie z tego powodu Bóg prosi całą ludzkość o nabożeństwo do mego Najczystszego Serca. Chce On dać ludziom łaskę do przezwyciężenia pokus i ataków diabła w ich codziennym życiu”.

Św. Józef może chronić nas w czasie tych ataków. Jego litania nazywa go „najczystszym” i „postrachem duchów piekielnych”. Św. Józef uczynił następującą obietnicę. „Wezwanie mojego imienia wystarczy, by zmusić demony do ucieczki ! Obiecuję wszystkim wiernym, że cześć dla mojego Najczystszego Serca z wiarą i miłością, łaska życia ze świętą czystością duszy i ciała oraz siła opierająca się wszystkim atakom i pokusom szatana spowodują, że ja sam będę nadzwyczajnie ich chronił”.

Najświętsze Serce Jezusa, zmiłuj się nad nami!
Niepokalane Serce Maryi, módl się za nami!
Przeczyste Serce Józefa, strzeż i umacniaj nas!

AMEN+


~~~~

Mamy Adwent, kolejny.
Kolejne oczekiwanie na Zbawiciela.
Kolejne trwanie z Matką Bożą i niedalekie już przyjście Cudownego Dzieciątka.
Modlę się przez te dni, w sposób szczególny o pokój w Polsce i na świecie.
Tak bowiem wskazuje i nagli nas Maryja i Michał Archanioł.
Modlitwy dziś za duchowieństwo i nowe powołania kapłańskie.




Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Niepokalane Poczęta, Panna Maryja!

Postprzez emilia 8 gru 2023, o 11:07


***

O MARYJO, BEZ GRZECHU PIERWORODNEGO POCZĘTA
MÓDL SIĘ ZA NAMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE UCIEKAMY
I ZA WSZYSTKIMI, KTÓRZY SIĘ DO CIEBIE NIE UCIEKAJĄ
A ZWŁASZCZA ZA NIEPRZYJACIÓŁMI KOŚCIOŁA ŚWIĘTEGO,
MASONAMI, I POLECONYMI TOBIE!
A M E N +


Obrazek


emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Blog

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 1 gość

cron