Deprecated: Function set_magic_quotes_runtime() is deprecated in /profiles/1/17/17l/17luty/17luty.cba.pl/common.php on line 106
Forum urodzonych 17 lutego. Zapraszamy! • Zobacz wątek - POEZJA

POEZJA

Blog.

Jan Paweł II

Postprzez emilia 12 lis 2008, o 12:01



***

Jakże odwdzięczę morzu
Że fale jego ciche wychodzą
Aby szukać moich codziennych zabłąkań?
Jakże odwdzięczę słońcu
Że zachód mnie nie odpycha
Że wieczór i poranek niedługa dzieli rozłąka?

Cóż Ci oddam za tę bliskość
Którą w takim rozniecasz bezmiarze.
Jak ogniska,jak serca w równowadze-

Cóż Ci oddam za tę poufałość
Którą w dziecięcym spojrzeniu nawiązujesz
A kończysz chwałą nieosmuconą w odcieniu-

Cóż Ci oddam za tę bezbronność
Która nie skąpi mi dnia-
Przecież Ci Panie nie wolno
Ufać takiemu jak ja!

Jakże odwdzięczę morzu
Że fale jego ciche wychodzą
Aby szukać moich codziennych zabłąkań?
Jakże odwdzięczę słońcu
Że zachód mnie nie odpycha
Że wieczór i poranek niedługa dzieli rozłąka?


Karol Wojtyła

Z Poematu - "Pieśń o Bogu ukrytym" cz.II - "Pieśń o Słońcu Niewyczerpanym"


Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

K I Gałczyński

Postprzez emilia 14 lis 2008, o 09:39



***

Prośba o wyspy szczęśliwe

A Ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
wiatrem łagodnym włosy jak kwiat rozwiej, zacałuj,
ty mnie ukołysz i uśpij, snem muzykalnym zasyp, otumań,
we śnie na wyspach szczęśliwych nie przebudź ze snu.

Pokaż mi wody ogromne i wody ciche,
Rozmowy gwiazd na gałęziach pozwól mi słyszeć zielonych,
Dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul.
Myśli spokojne wodami pochyl miłością.



Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Danuta Wawiłow

Postprzez emilia 18 lis 2008, o 13:59



***

Dzisiaj jestem smutna,
Jak ptak.
Dzisiaj jestem smutna,
Jak deszcz.
Leżę sobie w trawie,
Na wznak.
Sama nie wiem czemu,
Tak jest.

Promyk słońca zalśnił,
I zgasł
Trzmiel nade mną krąży,
I gra.
Czy to moje włosy,
Czy las?
Czy to śpiewa wilga,
Czy ja?

Możesz sobie myśleć,
Co chcesz,
Ale nie zrozumiesz
I tak,
Czemu jestem smutna
Jak deszcz,
Czemu jestem smutna
Jak ptak.
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Kazimierz Wierzyński

Postprzez emilia 18 lis 2008, o 14:00



***

Słucham i patrzę.

Słucham i patrzę, oddycham i chodzę.
I nie ma zachwyt mój granic i końca!
Wszystko jest jasne! Wszak nawet cień w drodze
Jest synem blasku: pochodzi ze słońca.

I nie ma kresu to bezkresne życie
Wszędzie żyjące, jedno i najkrótsze.
Wszak z wczorajszego dnia w wiecznym rozkwicie
Wywodzi nowy sen o nowym jutrze.

W owej okrężnej, jak taniec gwiazd, drodze,
W kołysce serca niosąc grób dla kości,
Słucham i patrzę, oddycham i chodzę.
Jak Bóg, w codziennej mej nieskończoności.
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

San Al Park

Postprzez emilia 18 lis 2008, o 16:10



***

ŹRÓDŁO ŻYCIA

Woda – źródło życia
Była od początku
Razem ze Stwórcą
Matkowała życiu
Jest i będzie zawsze
Woda jest przeznaczeniem mego życia
Nieodzowna w mym ciele
Powstałem i wzrastałem w wodach
Matczynego łona
Gdy przestanę żyć obrócę Się w suchy pył
Woda jest źródłem uzdrowienia
Gasi męczące pragnienie letniego dnia
Zmęczone me ciało pogrąża się w zimnej pełni wody
To łono Matki Natury
Sam widok spokojnej scenerii ponad nieruchomymi
Wodami zmywa zmęczenie mych oczu
Odświeżając w końcu całą mą istotę
Woda daje odpocząć memu duchowi rozdartemu
Przez dziką agresję świata
Ryczące fale pobudzają odwagę
W środku rozpaczy
Woda jest oczyszczającą siłą
Zmywa wszelkie rodzaje brudu i niesie go
Dalej w swym własnym ciele
Głęboko splamione grzechami dusze oczyszczane są
Przez wodę, która wiąże odnowioną siłę
Zawsze płynąc… zawsze zbierając…
Zawsze parując w górę
Zawsze opadając w dół
Woda stanowi wieczną płynność
I przystosowanie do wszelkich sytuacji
Ale żyje tajemnicą zmiany
Bez niezmiennego nieposłuszeństwa w obrębie praw
Odpoczywając w nieustannym przepływie
Piętrząc się wysoko przy spływaniu w dół
Śpiewając radość w bólu w doskonałej jedności
Indywidualnej i wspólnotowej tożsamości
Posiada podwójne aspekty niezgłębionej głębi i
Milion przejawów piękna
Wie jak się ograniczyć gdy
Otoczenie samo pozostaje nieograniczone
Woda wykorzystuje we wszystkich czasach
Siłę by zabić i by dać życie
Żyjąc wiecznie wszelkim życiem.



Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Maria Konopnicka

Postprzez emilia 20 lis 2008, o 13:14



***

A czemuż wy chłodne rosy,
Padacie,
Gdym ja nagi, gdym ja bosy,
Głód w chacie?...
Czy nie dosyć, że człek płacze
Na ziemi?
Co ta nocka sypie łzami
Srebrnemi?

Oj. żebym ja poszedł ino
Przez pole
I policzył łzy, co płyną
Na rolę...
Strach by było, z tego siewu
Żąć żniwo,
Boby snopy były krwawe
Na dziwo!

Przyjdzie słonko na niebiosy
Wschodzące
I wypije bujne rosy
Na łące...
Ale żeby wyschło naszych
Łez morze,
Chyba cały świat zapalisz,
Mój Boże!



-Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Adam Mickiewicz

Postprzez emilia 20 lis 2008, o 13:26



***

DO M.


Precz z moich oczu!... posłucham od razu,

Precz z mego serca!... i serce posłucha,

Precz z mej pamięci!... nie tego rozkazu

Moja i twoja pamięć nie posłucha.


Jak cień tym dłuższy, gdy padnie z daleka,

Tym szerzej koło żałobne roztoczy, -

Tak moja postać, im dalej ucieka,

Tym grubszym kirem twą pamięć pomroczy.


Na każdym miejscu i o każdej dobie,

Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,

Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,

Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.


Czy zadumana w samotnej komorze

Do arfy zbliżysz nieumyślną rękę,

Przypomnisz sobie: właśnie o tej porze

Śpiewałam jemu tę samę piosenkę.


Czy grają w szachy, gdy pierwszymi ściegi

Śmiertelna złowi króla twego matnia,

Pomyślisz sobie: tak stały szeregi,

Gdy się skończyła nasza gra ostatnia.


Czy to na balu w chwilach odpoczynku

Siędziesz, nim muzyk tańce zapowiedział,

Obaczysz próżne miejsce przy kominku,

Pomyślisz sobie: on tam ze mną siedział.


Czy książkę weźmiesz, gdzie smutnym wyrokiem

Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,

Złożywszy książkę z westchnieniem głębokiem,

Pomyślisz sobie: ach! to nasze dzieje...


A jeśli autor po zawiłej probie

Parę miłośną na ostatek złączył,

Zagasisz świecę i pomyślisz sobie:

Czemu nasz romans tak się nie zakończył?...


Wtem błyskawica nocna zamigoce:

Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza

I puszczyk z jękiem w okno zalopoce...

Pomyślisz sobie, że to moja dusza.


Tak w każdym miejscu i o każdej dobie,

Gdziem z tobą płakał, gdziem się z tobą bawił,

Wszędzie i zawsze będę ja przy tobie,

Bom wszędzie cząstkę mej duszy zostawił.
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

MIKOŁAJ BIERNACKI

Postprzez emilia 21 lis 2008, o 10:51


***

To zupełnie inna kwestia!


Ci chłopi to dziwna rasa
Odwieczny wstręt do oświaty
Nic a nic w nich nie wygasa
Propagandy, systematy
Ankiety, stowarzyszenia...
Wszystko idzie jak z kamienia.

Wczoraj, chcąc obejrzeć studnie
Idę...stoi chłop przy chacie
Więc mówię: "Dobre południe,
Iwanie, co tak dumacie?"
I gawędząc z nim troszeczkę
Ofiaruję mu książeczkę.

Kładę w głowę jak łopatą,
Że są ciemni i niedbali,
Że jedyny środek na to,
Żeby książki kupowali.
Że to nie jest żaden zbytek
A przyjemność i pożytek.

W końcu pytam: "Cóż Iwanie?"
A on mówi z kwaśnym gestem:
"To prawda, wielebny panie,
Tylko że ja - głodny jestem"
Głodny! Co za dzika bestia!
To zupełnie inna kwestia!

1881r.



Obrazek

***

Więc rzucę wszelkie grymasy
Ciężkie dzisiaj, ciężkie czasy!
Struna życia się napręża;
Więc rzucę wszelkie grymasy,
Kiedy będzie iść o męża.

Niechaj będzie siwy, stary,
Łysy, cienki jak wrzeciono,
Byle tylko miał talary,
Gotowam być jego żoną.

Niech będzie rudy, srokaty,
Czarny, biały, jak się zdarza,
Byle tylko miał dukaty
Chętnie pójdę do ołtarza.

Niech ma jakie tam chce żądze,
Niech będzie tygrysem, wężem,
Byle tylko miał pieniądze,
To go nazwę moim mężem.

Niechaj ma cielęcą główkę,
Niech będzie nawet idiotą,
Byle tylko miał gotówkę,
Idę za niego z ochotą!

Niech będzie krzywy, garbaty,
Ślepy, chromy, głuchy, kosy,
Byle tylko miał intraty,
Pójdę dzielić jego losy.

Bo to dzisiaj ciężkie czasy!
Struna życia się napręża;
Więc rzucę wszelkie grymasy,
Kiedy będzie iść o męża.


***

Obrazek



Od wieków, pióra mocarze,
Wskazują miłości drogę.
Ten jej na prawo iść każe,
Ten w lewo ciągnie niebogę.

Lecz na naukę niewiele
Zostawia jej czasu - praca;
Gdzie padnie, tam gniazdko ściele,
Albo koziołki przewraca.



***

Wszystkim dogodzić nie można


Świat ten jest siedliskiem nędzy,
Gdzie spojrzeć to się rozparła!
Tak potrzebuję pieniędzy,
Że diabłu-bym wydarł z gardła.

Żona w Ems, i to za cudze,
Andzia mówi, że ją nudzę,
Długów po uszy,
Żyda i łzami nie wzruszy,
Nie da, na najświętsze cele!
Do licha, w łeb sobie strzelę!

Nie, samobójstwo w praktyce,
Rzecz głupia... trąci wariacją...
Nie ma co, środka się chwycę,
Co dziś jest ultima ratio.

Jestem kasjerem, więc z kasy,
Pożyczę, a w lepsze czasy
Napowrót włożę.
A gdyby?... Wszystko być może...
Ha, zrobię jak pan Makary,
Wziął grubo - adieu świat stary!

Będzie wrzask, wiem, mnóstwo osób
Ryknie, że to rzecz zdrożna...
Ba, niech dadzą lepszy sposób?
Wszystkim dogodzić nie można.


Mikołaj Biernacki - Rodoć




Obrazek

****

Emilio! :D


"Emilio! — mówił mi czule —

Kocham cię! uwierz mi! proszę!

Ty nie wiesz, jakie ja bóle

Przez ciebie w mej piersi noszę!"



"Emilio! — mówił namiętnie —

Czy ty mnie kochasz, aniele?"

I patrzył w oczy tak smętnie,

Gadał tak wiele, tak wiele...



A gdy mnie ujął w ramiona,

A ja go, patrząc łaskawie,

Odpycham i rozemdlona

"Oszczędź mnie — szepcę — Gustawie!"



Przecież nie mogłam inaczej!

On łamie ręce, przysięga,

I... i odchodzi w rozpaczy

Uwierzył mi!... Niedołęga! :D


Obrazek

***


Stary kawaler


"Stary kawaler" - Fircyki!

Będzie mnie to wyśmiewało!

"Łysina, nóżki jak tyki",

Bodaj ich licho porwało!

Jakie mi zuchy! "Mantyka!"

Krew ognia nabiera — z laty...

Aj! aj! jakże mi w uchu strzyka!

Piotrowa! daj no mi waty!



Wczoraj był festyn, na stawie,

Lecz ja nie miałem humoru,

Na drugi raz w tej zabawie,

No, daję słowo honoru,

Że tych młokosów uchodzę,

Ja im jeszcze pokażę...

Aj! przeklęte darcie w nodze!

Piotrowa! moje bandaże!



Kiedyś dałem bal dla Fruzi,

Była na nim młodzież cała,

Dziewczyna, choćby dać buzi,

Mnie tylko nadskakiwała,

Napatrzyłem się do woli

I mówią, żem zmokła kura...

Aj! aj! jak mnie w dołku boli!

Piotrowa! moja mikstura!



Na onegdajszym rauciku

Michalinka czarnooka,

Gdym sunął w lotnym walczyku,

Nie spuszczała ze mnie oka.

No, już to lekcje miłości

Mógłby brać u mnie kochanek...

Brr... Znów mnie chwytają mdłości.

Piotrowa! dawaj rumianek!



Ha! może się i ożenię,

A to by mi zazdrościli,

Lecz muszę trzymać się w cenie,

Rozważę to w wolnej chwili...

Strasznie ku mnie oczkiem strzyże:

Bialutka jak alabaster...

Aj! dlaboga! moje krzyże!

Piotrowa! nasmaruj, plaster!



Co tam — rzecz postanowiona,

Idę do Mińci z wizytą...

Widzę ją — stoi zdumiona,

Śmiejąca się, z minką wpół skrytą,

Jak gdyby się zapierała;

Ale mnie tam nie oszuka,

Będziesz moją, ty, ty, mała...

Piotrowa! zęby! peruka!



***




Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Idylla maleńka taka

Postprzez emilia 27 lis 2008, o 10:40



***

Idylla maleńka taka

Wróbel połyka robaka,

Pies chętnie rozdziela kota,

Psa wilk z lubością pożera,

Wilka zadławia pantera,

Panterę lew rwie na ćwierci,

Lwa - człowiek, a sam, po śmierci...

Staje się łupem robaka!

Idylla maleńka taka...




Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Maria Konopnicka

Postprzez emilia 3 gru 2008, o 10:16



***

A jak poszedł król na wojnę,
Grały jemu surmy zbrojne,
Grały jemu surmy złote,
Na zwycięstwo, na ochotę...

A jak poszedł Stach na boje,
Zaszumiały jasne zdroje,
Zaszumiało kłosów pole,
Na tęsknotę, na niedolę...

A na wojnie świszczą kule,
Lud się wali jako snopy,
A najdzielniej biją króle.
A najgęściej giną chłopy.

Szumią orły chorągwiane,
Skrzypi kędyś krzyż wioskowy...
Stach śmiertelną dostał ranę,
Król na zamek wracał zdrowy...

A jak wjeżdżał w jasne wrota,
Wyszła przeciw zorza złota
I zagrały wszystkie dzwony
Na słoneczne świata strony.

A jak chłopu dół kopali,
Zaszumiały drzewa w dali,
Dzwoniły mu przez dąbrowę
Te dzwoneczki, le liliowe...




Obrazek
emilia
Administrator
Administrator
 
Posty: 2096
Dołączył(a): 14 wrz 2008, o 10:10

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Blog

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 0 gości

cron