Moje kartoflane ....serce

[emilia]

***


TAK, JEZU - WIERZĘ!


Jezus: Pisz, synu mój: Czy wierzysz że Ja, Jezus, Słowo Przedwieczne Boga, które stało się Ciałem, jestem rzeczywiście obecny w Tabernakulum?

Don Ottavio: Tak, Jezu, wierzę w to mocno.

Jezus: Czy wierzysz w Tajemnicę Wcielenia, Męki i Śmierci, czy wierzysz w Moje Zmartwychwstanie i Wniebowstąpienie?

Don Ottavio: Tak, wierzę w to.

Jezus: Czy wierzysz, synu mój, że Kościół jest tajemnicą, w której pierwiastek ludzki i boski spotykają się i tworzą jedność, tak jak Moje Bóstwo i Moje Człowieczeństwo spotyka się w Mojej Osobie Boskiej?

Don Ottavio: Ależ tak, Panie, wierzę i chcę wierzyć.

Jezus: Czy wierzysz jeszcze, że Kościół, to Moje Ciało Mistyczne, które wyszło z Mego otwartego Serca?

Don Ottavio: Tak, Jezu mój, wierzę.

Jezus: Czy wierzysz, że Kościół, który powołałem do życia, jest sakramentem zbawienia?

Don Ottavio: Wierzę.

Jezus: Czy wierzysz, synu mój, że Ja, Jezus, jestem rzeczywiście obecny w Moim Kościele, rzeczywiście obecny w sakramencie Eucharystii, w Moim Słowie, bo Jestem Słowem Bożym i jestem również obecny w Moim Wikarym?

Don Ottavio: Wierzę w to.

Jezus: Szczęśliwy jesteś, że wierzysz. Błogosławiony jesteś, synu, bo wiara żyje w tobie, daje ci poznać, czego wielu nie widzi. A nie widząc, nie kochają, a nie kochając są w śmierci. Czy może być na świecie większe nieszczęście od tego?

Don Ottavio: Nie, Panie.

Jezus: Czy wierzysz, synu mój, w posłannictwo jakie powierzył Mi Mój Ojciec Niebieski?

Don Ottavio: Tak, wierzę w to.

9.5.1977 r.





Dziś Wielki Czwartek, początek Bolesnej, Zbawczej Męki Jezusa.
Polecam Ci Chryste - Jezu kapłanów posługujących w Kościele Katolickim: tych świętych, tych którzy zachowują się niegodziwie, tych co porzucili kapłaństwo, tych co zostali wydaleni z KK. Niech Duch Święty wszczepi w nich wszystkie Swoje święte Dary, obdarzy żywą wiarą, i da wytrwałość w powołaniu do końca życia, aby dostąpili zbawienia - Amen+

~~~~

W linku o trzeciej tajemnicy fatimskiej.

https://www.youtube.com/watch?v=c8D0kzrwGQ0

[emilia]

***

MARYJA ZWYCIĘŻY!


Święty Archanioł Gabriel: "Bracie mój, abyś już nie wątpił w samego siebie i w swoje zmysły, oto Jezus wybrał dwie dusze, dwóch młodzieńców, którzy są z tobą i którym zostało dane widzieć to wszystko, co ty widzisz. Nie możecie więc wątpić lecz wiedzcie, że nie tylko wy to widzicie i stwierdzacie wzrokiem tę rzeczywistość, wobec której świat trwa w uporze i nie raz zaprzecza jej istnieniu.
Tak dzieje się z powodu kryzysu wiary, który otacza dziś Kościół, a miał być światłem w ciemnościach, a teraz sam się tak zaciemnił, że stał się prawie ciemnością!

Bracie, wiem o co chcesz zapytać i uprzedzam pytanie: Jak długo będzie to wszystko trwało?

Zastanów się, bracie, jeśli taka sytuacja jest przykra dla ciebie, to staraj się zrozumieć, o ileż bardziej przykrą, nieskończenie przykrą jest ona dla Jezusa - Hostii Świętej i Niepokalanej, która się ofiaruje wciąż biskupom, kapłanom wszystkim wiernym. Wielu z nich nie chce w Niego wierzyć, ufać Mu i kochać Go. Wielu z nich rani Go i dręczy nie ustępując w tym żydom z dawnej synagogi.

Bracie, pytasz jak długo to będzie trwało: przeczytaj uważnie poprzednie orędzia, a znajdziesz tam odpowiedź.

Lawina już się osuwa. Nie zapominaj o tym, jak głupota ludzka się zapomina. Bracie, nie przejmuj się tym, co dzisiaj widzisz, bo nie sam tylko widzisz to. Chodź wyprostowany przed Panem, gdyż jesteś Jego narzędziem, a któż może coś uczynić przeciw Niemu?

Ja Gabriel, jestem blisko ciebie. Szaleństwo i głupota ludzka są naprawdę bez granic!

Zwycięży Ta, która wszystko może przez Łaskę Bożą. Będzie Ona Wielką Inicjatorką niedalekiego już Zwycięstwa. Otoczona orszakiem swych umiłowanych kapłanów i dusz - ofiar. Maryja będzie postrachem nieprzyjaciół, nieprzyjaciół Swego Syna i Kościoła katolickiego.
Będzie Ona straszna jak wojsko gotowe do boju, by przepędzić i zetrzeć łeb szatana i jego hordy.

Naprzód, bracie, błogosławi cię Bóg i Jego Matka Najświętsza.
Twoje oczy niech zawsze będą zwrócone na Dom wspólnego Ojca."






Oto jest dzień, który dał nam Pan!
Czas błogosławiony, czas święty, czas Zmartwychwstania!
Jezus Ofiarował się za nas do ostatniej kropli Krwi, abyśmy żyli z Nim w Królestwie Wiekuistym na zawsze.

Jednak mamy przedtem wielką drogę do przejścia, nie jest to tak, że już nas Chrystus zbawił, już jesteśmy jedną nogą w Niebie, o nie, to mozolna, długa, ciężka droga. Droga wysiłku, wyrzeczeń, łez, zmagań, ofiar...
Niestety nie każdy to dziś rozumie i wielu wierzy wyłącznie w miłosierdzie Boże i już niby dokonane wybawienie od śmierci w piekle. Tzw 'zbawienie przez łaskę' - jak mówią protestanci, ale i katolicy także. Wiele strasznych nieporozumień przez to.

Dziś czytałam jak to biskup hiszpański Xavier Novell ożenił się z matką trójki dzieci, miała je z poprzedniego małżeństwa. Zakładam, że to nie był związek sakramentalny. Teraz mają już dwoje swoich. Dostał dyspensę, papież zezwolił nawet na ślub sakramentalny!!! - Jakim cudem nie wiem? Te unieważnienia w KK to wielkie zgorszenie. Żona biskupa pieje, że jest szczęśliwa i nie będzie ukrywać tego faktu przed światem. 11 lat był biskupem, wiele lat w kapłaństwie, powinien być jako kapłan i pasterz wierzący, wierny przyrzeczeniom, czysty, powściągliwy, powinien być drugim Chrystusem, a tymczasem taka fatalna, straszliwa rzecz, takie przejście jest z pewnością wzorem do naśladowania dla innych duchownych, bez wątpienia to zgorszenie, bez wątpienia wahający się, teraz już się odważą i porzucą kapłaństwo. Bierze więc bp na siebie wielką odpowiedzialność. Powstaje pytanie, czy papież da temu ex biskupowi dożywotnią rentę, aby mógł utrzymać rodzinę...? Kościół stał się areną zgorszenia i doprawdy tylko ci najmocniejsi w wierze pozostaną w Nim.


https://www.rp.pl/kosciol/art40110251-p ... -bliznieta

[emilia]

***

JEZUS MÓWI:

"Sprowadź Mi dusze oziębłe i zanurz je w przepaści Miłosierdzia Mojego.
Dusze te najboleśniej ranią Serce Moje.
Największej odrazy doznała dusza Moja w Ogrójcu od dusz oziębłych.
One były powodem, iż wypowiedziałem: Ojcze, oddal ode Mnie ten kielich, jeżeli jest taka wola Twoja.
Dla nich ostateczną deską ratunku jest – uciec się do Miłosierdzia Mojego."



***


Za dwa dni nastanie czas święty. Niesłychane Łaski będą spływać z Nieba.
Czas wielkiego Miłosierdzia Bożego dla nas niewdzięcznych i niegodziwych. Mimo tej naszej całej ohydy, Bóg ma nas w Swoim Sercu Najświętszym i zawsze troszczy sie o nas - jakże to niepojęte, jakże wielka to tajemnica! Boża Miłość przebacza wszystko, mało tego że przebacza nam grzechy, ale także daruje wszelkie kary za nie. To działanie jest szczytem Dobroci Boga, jest dla nas wyjątkową okazją do zatopienia sie w tym Boskim Dziele Miłości. Nie wolno tego stracić, nie wolno przejść obojętnie wobec takich łask i darów bezcennych! To byłaby głupota i odrzucenie tych darów niepojętych. Kto wie, może nie będzie już drugiej takiej okazji w naszym życiu?
Trzeba odbyć dobrą, uczciwą spowiedź i w niedzielę przyjąć Eucharystię - Boga. Tylko tyle wysiłku z naszej strony, a Jego obietnice się spełnią!
Dziś idę zatem do spowiedzi świętej, bo ponad wszystko pragnę zdobyć te skarby i być przygotowaną na przejście bez lęku, bez obaw...
Przez całą Oktawę Wielkanocną powinniśmy o tym szczęściu słyszeć w kościele, aby nikt nie został za burtą zbawienia.



SERCE JEZUSA - ŻYCIE I ZMARTWYCHWSTANIE NASZE - ZMIŁUJ SIĘ NAD NAMI!

[emilia]

***

Już jest 5 lat od cudownego mojego uzdrowienia. Niepojęte jak ten czas leci.
Dziś szczególnie dziękuję Bogu za tę łaskę. Dziękuję za wiarę świętą, za ducha modlitwy i wrażliwości...
Towarzyszy mi dziś jakieś smutek i poczucie znużenia, zmęczenia... jakby osamotnienia w tym świecie, myslę sobie, że gdyby nie cud uzdrowienia może byłabym już w Niebie w szczęśliwości?!! Bóg jednak zostawił mnie tu, dla Sobie wiadomych planów...To zastanawia i powoduje tęskonote, nostalgię.

Niestety osłabiły mnie ostatnie dwa dni upału kwietniowego, bo znowu wypełzły rozebrane kobiety - czemu one tak z lubością się obnażają? To dla mnie szok i przykry widok! Wolałabym siedzieć w domu aby ich nie oglądać. Lecz konieczne jest wyjście z domu w różnych sprawach.
Wydaje mi się, że jestem osamotniona w tym cierpieniu, nad tym żenującym widokiem prawie nagich kobiet, dziewcząt...ale i mężczyzn też. Po co mam oglądać tę ich nagość, tatuaże - powód ich dumy. Po co mi gorycz w sercu z powodu ich nieprzyzwoitości i bezwstydu? Gdybym chciała oglądać takie obrazki, poszłabym na plażę, a tymczasem nie muszę bo plaża przyszła do mnie i jest teraz wszędzie...ooooch!

Jakże dobrze czuję się w lesie, na tych bezludnych dróżkach, i szlakach leśnych, gdzie tylko mąż ja i przyroda...
Ostatnio jeździliśmy na rowerach w okolicach Zator. Jest tam wielokilometrowej dlugości skarpa tj, starorzecze Bugu lub Narwi. Skarpa ma dobre 20 - kilka metrów wysokości. Wspaniale jest wspinać się na nią, a potem oglądać prześliczny widok z wysoka. Zmęczenie też ma swój urok, bo dotleniasz sobie cały organizm. Skarpa starorzecza ukryta jest w lesie i gdyby nie nasze wycieczki, nigdy byśmy jej nie odkryli. Jest tam kilka dróżek, podejść pod tą górę, każda z nich stroma, ale przepiękna w swojej dzikości i wyjątkowości. Pewnie większość ludzi mieszkających w okolicach nie wie o jej istnieniu...
Skarpa ciągnie się aż do Popowa, zatem mamy jeszcze kilka weekendów na zwiedzanie i pokonywanie tej trasy.


^^^^^^


O MÓJ JEZU, PRZEBACZ NAM NASZE GRZECHY,
ZACHOWAJ NAS OD OGNIA PIEKIELNEGO,
ZAPROWADZ WSZYSTKIE DUSZE DO NIEBA
I DOPOMÓŻ SZCZEGÓLNIE TYM,
KTÓRZY NAJBARDZIEJ POTRZEBUJĄ
TWOJEGO MIŁOSIERDZIA - AMEN+

[emilia]

***
EGZORCYZM - OBOWIĄZKIEM DUSZPASTERSTWA


Jezus: "Pisz synu mój:

Chcę dać pewne wytyczne, które już są znane i powinno się ich przestrzegać:

1. Dlaczego częste błogosławieństwa nie wydają tego skutku, jaki powinny mieć? Jaki jest tego powód?

Jest rzeczą oczywistą, że udzielający błogosławieństwa powinien być w łasce Bożej. Powinien mieć wielką wiarę i pobożność chrześcijańską. Lecz również ten, kto prosi o błogosławieństwo lub dla kogo o nie prosi, powinni być również w łasce Bożej.

2. Osobę błogosławiącą należy odizolować od wszystkich innych osób mało pobożnych, od osób ciekawych i od tych wszystkich, które nie biorą udziału w egzorcyzmie modlitwą lub ofiarą własnego cierpienia.

3. Osoby pyszne i zarozumiałe przeszkadzają swą obecnością i wzmacniają bardzo obecność i moc nieprzyjaciela.

4. Osoba błogosławiąca powinna być roztropną i bardzo ostrożną: przeciwnik będzie czynił wszystko by błogosławiącego rozproszyć, zmęczyć, pozbawić treści i wyczerpać. Należy też pamiętać, że czart jest pychą, nienawiścią i rozdziałem, dlatego, gdy znajdzie się wobec pokory, miłości i dobrego zachowania, zniechęca się i ustępuje.

5. Błogosławiący powinien przygotować się modlitwą i uzbroić się przedtem w modlitwy osób pobożnych i dobrych.

6. Nie jest roztropnie, by błogosławiący wdawał się w dialog z diabłem, chyba że rzadko i wyjątkowo.

7. Nie wszyscy opętani przez złe duchy są w jednakowej mierze. Złe duchy różnią się stopniem inteligencji, mocą woli i rodzajem przewrotności.

8. Są takie rodzaje diabłów, które mogą być zwalczane i wyrzucane tylko przez prawdziwie świętych egzorcystów.

9. Jest normą mądrości i roztropności wzmocnić się przed przystąpieniem do błogosławieństwa, co najmniej przeżegnać się trzy razy, lub nawet dokonać na sobie egzorcyzmu.

10. Jeśli całe duszpasterstwo dążyć będzie do wyrwania dusz szatanowi i piekłu, by oddać je Bogu, bo tylko dlatego Ojciec Niebieski zesłał na ziemię Swego Jedynego Syna, by ofiarował się na krzyżu. Jasną jest rzeczą, że egzorcyzmy są wyraźnym duszpasterstwem przeciwko mocom zła. Ten, kto błogosławi może być porównany do żołnierza, który nie ogranicza się tylko do obrony, ale odważnie napada na wroga zamkniętego w fortecy.
Egzorcysta powinien być żołnierzem silnym i odważnym. Jest to pojedynek wywołujący gniew diabła i jego zemstę. Każdy czyn odważny i heroiczny jest narażony na ryzyko.

11. Biada egzorcyście zarozumiałemu i powierzchownemu, który przychodzi bez należytego przygotowania. Będzie wtedy w położeniu żołnierza bez broni wobec nieprzyjaciela silniejszego od siebie i lepiej uzbrojonego. Mądry egzorcysta nie wychodzi nigdy do dzieła, jeśli nie jest przedtem pewny swoich dobrych warunków duchowych.

12. Egzorcysta, choć wie, że ma przed sobą nieprzyjaciela silniejszego i potężniejszego z natury, rzadko jednak orientuje się co do jego stopnia i osobistych danych.

13. Opanowany, zniewolony, opętany (jeśli już doszło do tego), powinien pomagać szczerymi aktami pokory i skruchy, starając się tym odrzucić te rzeczy lub czyny, które przyczyniły się do zapanowania nad nim wroga.

14. Powtarzam ci synu, że mądrym jest przepis odosobnienia dla egzorcysty, bo ponure moce diabelskie szukają wszędzie pomocników, a takimi są ludzie z grzechem śmiertelnym, którzy tworzą barierę dookoła chorego. Obecność takich osób bardzo przeszkadza, a czasem przekreśla wysiłek egzorcysty, zwłaszcza gdy ten nie ma sam warunków idealnych do walki. Bywa też, że ten kto zaprasza do pomocy, sam potem swoją obecnością niszczy wysiłek egzorcysty.

15. Wszystko co kapłani i dobrzy laicy robią dla dobra, diabli robią wszystko dla zła.

Dlaczego ci to wszystko powiedziałem? Dlaczego dałem ci te normy? Byście lepiej rozumieli tę walkę i lepiej się do niej przygotowali, bo wobec niej wszystko inne jest tylko podrzędne.
Byłoby dobrze, by przyjaciele w ponownym druku książeczki z błogosławieństwami umieścili te normy, bo w Kościele odrodzonym powinno to być znane wszystkim.

Błogosławię cię synu, a ze Mną błogosławi ci Moja Matka Najświętsza. Błogosławimy zarazem wszystkich dobrych kapłanów, którzy żyją według Mej Ewangelii, oraz wszystkich dobrych wiernych, którzy walczą odważnie dla triumfu Mego panowania w duszach.


16.4.1977 r.

^^^^





Egzorcyści mają wielką odpowiedzialność i niepojęte zadanie. Tak, rzeczywiście powinni być nieskazitelni, ponieważ zły duch łatwo ich przejrzy i wykorzysta ten fakt, rzucając go szyderczo w oczy egzorcyście. Tak samo osoby asystujące, /modlitewnie/ przy takim obrzędzie, powinny być w świętej łasce Bożej...ale chyba to w Polsce jest jasne i wiadome.

Stan naszej wiary pogarsza się, młodzi, ale i starsi mają problem z wiarą w Boga. Wielu powołuje sie na ewolucję i tak np. napisał do mnie pewien pan:

"Nie za bardzo wierzę w Boga . Wierzę w ewolucję, gdyby nie meteoryt na ziemi, dalej były by dinozaury. Chciałbym żeby istniał Bóg, ale patrząc co się dzieje na świecie ciężko wierzyć że istnieje, choć myślę że tym co wierzą w Boga, nawet jak go nie ma, to i tak lepiej się żyje, niż tym co nie wierzą zupełnie."

Meteoryt, dinozaury, a może wielki wybuch? Takie pojęcie mają niektórzy co do powstania świata i istnienia Boga. Wszystko powstało samo z siebie i kręci się tak z własnej woli, w niewyobrażalnej doskonałości i precyzji!
O, to rzeczywiście byłby cud i mądrość natury, ale nie ma natury żywej i rządzącej sie takimi zdolnościami i prawami. BÓG stworzył wszechświat, i podtrzymuje go cały czas.

Niestety narrację samo-powstania, narzucają oczywiście media lewicowo - wywrotowe, ateistyczne, czy wręcz wolnomularskie. Szok do potęgi nieskończonej jaka logika i jaka głupota, jakie zwiedzenie. Bo wielu ludzi wierzy w ufoludki bardziej niż w Stwórcę i Ojca Wszechrzeczy i wszelkich istot. A ufoludki to zwyczajne demony, chcące nas przekonać o istnieniu innych światów i innych inteligentnych stworzeń. Także reinkarnacja jest pomysłem szatana i nawet ostatnio wpadła mi w ręce taka książka o tym, jak to bóg w stanie śmierci klinicznej pokazał kobiecie inne wymiary i światy, pokazał jej wcielenia w jakich już żyła. SZOK! Kolejna książka do zniszczenia, aby nie wpadła komuś w ręce! Poleca ją i prosi aby koniecznie ją przeczytać Agnieszka Maciąg - samo nazwisko przyciągnie ludzi i uwierzą w te absurdy.

Pojawił się też pewien prorok dni ostatecznych, który także wieści różne sensacje niby od Jezusa (!) o reinkarnacji i innych światach czyli ufo. Można powiedzieć, że diabeł zabrał sie jeszcze aktywniej za niszczenie naszych dusz i wciąganie do czarnych czeluści na wieki!!!

Trzymajmy się Kościoła katolickiego, Biblii, sakramentów świętych. Och, jak niewiele trzeba, aby wpaść w pułapkę kusiciela. Niektórzy nieświadomie rozpowszechniają te bzdury i wierzą w to. Wierzą w to czego nie ma, ale w Boga Wszechmocnego uwierzyć nie chcą - jak to jest?


POTĘŻNY W SWOIM MAJESTACIE - BOŻE NIESKOŃCZONY,
OBDARZ WIARĄ ŚWIĘTĄ TYCH, KTÓRZY JEJ NIE MAJĄ
DAJ IM POZNAĆ SIEBIE, ZAKOSZTOWAĆ JUŻ TU NA ZIEMI NIEBA!

^^^^^

[emilia]

***

OJCZE PRZEDWIECZNY + SYNU + DUCHU ŚWIĘTY +
POŚWIĘCAM CI NAJDROŻSZĄ KREW, RANY,
CIERPIENIA I ŚMIERĆ JEZUSA,
JAKO WYNAGRODZENIE
ZA PROFANACJE KRZYŻA ŚWIĘTEGO,
ZA PROFANACJE ŚWIĄTYŃ,
ZA LEKCEWAŻENIE I BEZCZESZCZENIE NAJŚWIĘTSZEGO SAKRAMENTU,
ZA ŚWIĘTOKRADZTWA, ZNIEWAGI, BRAK BOJAŹNI BOŻEJ!
PRAGNĘ WYNAGRODZIĆ ZA WSZELKIE NIEGODZIWE CZYNY I BRAK CZCI!
PROSZĘ O ODDALENIE OD NAS KAR I UŚMIERZENIE TWOJEGO BOSKIEGO GNIEWU.
PROSZĘ O NAWRÓCENIA, MĄDROŚĆ I MIŁOSIERDZIE DLA ŚWIATA CAŁEGO!

A M E N +






Wczoraj przeczytałam o pewnym strasznym wydarzeniu jakiego się dopuścił Kościół w Polsce! Oto sanktuarium Opatrzności Bożej w Wilanowie zamknięto na kilka dni z powodu kręcenia tam zdjęć do amerykańskiego serialu! Wielkie Nieba! Oto udostępnia się świątynię Bożą dla świeckich, aby tam sobie kręcili film! Całkiem jak jakaś hala, czy sala pod wynajem. Kościół został 'sprzedany' na użytek tych, co mają wielkie pieniądze i mogą kupić wszystko!
Za pieniądze uzyskane od filmowców ma zostać sfinansowana budowa turbiny energetycznej, mającej zmniejszyć koszty energii elektrycznej. Wszystko - jak sie okazuje, jest kwestią ceny i nie ma tu mowy o tym, że to Dom Boga, konsekrowany i nietykalny, poświęcony Bogu Najwyższemu. Przypomina się opis Flawiusza, gdzie zapisal jak to w świątyni jerozolimskiej, tylko jeden raz w roku do miejsca najświętszego mógł wejść najwyższy kapłan i tam modlić się, czynić ekspiację za grzechy ludu, i składać ofiary. U nas nie ma żadnych przeszkód i można Dom Pana wypożyczać i udostępnić każdemu, kto ma kasę!!! Przecież to miejsce święte, miejsce kultu, a nie scena teatralna. Co oni tam robią, jak sie zachowują, nie wiadomo ...to jakiś film science fiction, zatem jakieś głupoty i naprawdę serce pęka z powodu takiej profanacji, gdy zadano cios Najwyższemu Bogu! Nie ma bojaźni, że PAN Zastępów jest lekceważony i obrażany, Jego Dom zhańbiony, zbrukany. Ach jaka to katastrofa takie postępowanie, jakie to wielkie niezrozumienie KTO tam mieszka i co może z nami zrobić za tę profanację?!
Czy będzie dokonane oczyszczenie świątyni? Czy pozwolił na to biskup diecezji Nycz? Jeśli tak, to jest bardzo biedny i nierozumny!!! W głowie mi sie to nie mieści i jest to dla mnie szokujące i haniebne wydarzenie!!! Ja za żadne pieniądze nie udostępniłabym Domu Bożego dla pogan, celebrytów... nigdy, za nic!!! Bałabym się gniewu Boga, Jego Sprawiedliwości i kary!!! Matko Boża ratuj nas ...

[emilia]

***

DECYDUJĄCA GODZINA JEST BLISKA!


Jezus: "Mówię do ciebie Ja, twój Jezus. Już mówiłem ci o Kościele odrodzonym, ale nie wszystko. Teraz słuchaj dalej.
Obecnie wszyscy zdają sobie sprawę, że aktualna sytuacja narodów i Mego Kościoła jest pełna przeciwności i nasycona niebezpiecznym ładunkiem. Wszyscy teraz widzą i mogą przekonać się, że ciemne chmury zbierają się groźnie. Wszyscy też jakąś tajemniczą, opatrznościową intuicją oczekują wydarzeń tak wielkich, że zmienią one bieg historii. W tak naprężonym klimacie, wśród łun pożarów tu i tam rozbłyskujących, działają mężowie rządów, polityki i kultury. Wśród intryg i spisków działają wraz z wielkimi tego świata również i mężowie Kościoła, bezsilni wobec zła, za które są częściowo odpowiedzialni.

Synu mój. Ja Bóg nie chcę żadnego zła, ani moralnego, ani duchowego lub fizycznego. Zło jest niedoskonałością i nie może być od Boga.

Zło pochodzi zawsze od nieprzyjaciela Boga, oraz jego wspólników widzialnych i niewidzialnych. Ja Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek, mógłbym temu przeszkodzić i często przeszkadzam, ale pozwalam na nie, często ze znanych tylko Mnie powodów. Poznacie je kiedyś w domu Ojca Mego. Jednak decydująca godzina dla świata i dla Kościoła jest już bliska."

5.5.1977 r.








Godzina decydująca jest bliska, tj, była bliska prawie 50 lat temu, a dziś? Stan KK w tamtym czasie był zapewne wręcz doskonały w porównaniu z dzisiejszym. Stan moralny człowieka, też był bez porównania lepszy. Dziś mamy totalną rewolucję w każdej dziedzinie życia. Rewolucja obyczajowa, tęczowa, klimatyczna, rolnicza, religijna... nowe łady, porządki, reguły, wynalazki, które zamiast nam ułatwić życie, wręcz je burzą i działają destrukcyjnie na stan naszych dusz i ciał. Bóg patrzy i na razie nie reaguje, bo dał nam wolną wolę, a my z pasją niszczymy wszystko, stajemy sie coraz bardziej pyszni, dumni, wyzwoleni, mądrzy - w naszym mniemaniu...!!! Najgorsze jest bezczelne obwinianie Boga za to, że nie reaguje na nasze nieszcześcia i nie wkracza aby nas
Bojaźń Boża w ludziach zanika i nie ma już lęku przed popełnianiem grzechów, czy profanacji, lub świętokradztwa. Nie ma wiary w Boga, w piekło, z zbawienie, w sakramenty, które ratują nas od śmierci wiecznej!
Nie ma Boga! - krzyczy coraz więcej ludzi.
O biedni i nierozumni, o biedacy, którym zabrano nawet i to co mieliście, czyli tlącą się wiarę, daną wraz ze chrztem świętym.



BOŻE WIELKI I NIEZMIERZONY W SWOJEJ ŚWIĘTOŚCI,
RATUJ ŚWIAT OD POGAŃSTWA WTÓRNEGO
RATUJ NAS OD ZAGŁADY NA WIEKI
RATUJ NAS, BO JESTEŚ NASZYM OJCEM I STWÓRCĄ
MATKO CHRYSTUSA, WSTAWIAJ SIĘ ZA ŚWIATEM CAŁYM!

AMEN+

[emilia]

***

O NAJCICHSZE SERCE JEZUSA
NAJBARDZIEJ POKORNE I POSŁUSZNE OJCU
SERCE PRZEPEŁNIONE MIŁOŚCIĄ DO NAS
PEŁNE SŁODYCZY I TĘSKNOTY ZA NAMI
SERCE TWE ZOSTAŁO WYPEŁNIONE GORYCZĄ NIE DO ZNIESIENIA
TY JEZU PIŁEŚ NASZE SZKARADNE GRZECHY
ZOSTAŁEŚ NIMI UPOJONY, AŻ DO OSTATNIEGO TCHU!
ŚMIERĆ CI ZADAŁY NASZE WSTRĘTNE UCZYNKI
LECZ NIE WZDRYGAŁEŚ SIĘ, NIE BUNTOWAŁEŚ
TY Z WIELKĄ MIŁOŚCIĄ I NIECIERPLIWOŚCIĄ ZA WSZELKĄ CENĘ
PRAGNĄŁEŚ NAS ZBAWIĆ, WPROWADZIĆ DO RAJU NA WIEKI!
DZIĘKUJĘ ZA TWEJ MĘKI TRUD!

[emilia]

***

MIARA JEST PRZEPEŁNIONA!

Jezus: "Świat i nawet Mój Kościół osiągnęły już taki stopień deprawacji moralnej i duchowej, że Boska Sprawiedliwość nie może tego dłużej znosić. Sprawiedliwość ta objawi się coraz bardziej, pozostawiając samym sobie świat i Kościół, a gdy im zabraknie pomocy Bożej, powstaną przeciw nim bardziej ponure i złośliwe moce piekielne. Nie mając już przeszkód ze strony Wszechmocy Bożej wyładują swój przewrotny i nieludzki sadyzm na wszystko i na wszystkich. Mnożyć się będą napady na kościoły, profanacje osób i rzeczy święte. Popłynie krew, krew, krew...
Oto, mój synu, dlaczego już dzisiaj jesteście obecni przy zajściach tak poważnych, tak nieludzkich i dzikich, tak, że często pytacie siebie, jak może dojść do takich ekscesów?

Mówiłem już, że gdy przyjdzie ta godzina, nie będzie miała swą straszną ciemnością podobnej sobie w całej przeszłej historii. Odrodzony Kościół, który teraz przeżywa swą deformację, umocniony będzie w wierze, nadziei, miłości - czyli w Mojej łasce - oczyści się przez cierpienie. A ożywiony Moim Słowem, odwieczny, uświęcony i wzmocniony przez Ducha Świętego, stanie się prawdziwie jednym ciałem. Głową jego uznaną, przyjętą i ukochaną będę Ja - Przedwieczne Słowo Boga, które stało się Ciałem. Stanowić będę jedność wraz z Ojcem i Duchem Świętym, jako Zbawiciel, Najwyższy Arcykapłan i Król Wszechświata. Panować będę dając pokój ludom i Kościołowi, który po oczyszczeniu zajmie na ziemi, na świecie miejsce mu należne, jako Matce i Mistrzowi narodów."


~~~~

Oto słowa Jezusa, który zapowiada, iż opuści nas i pozwoli się panoszyć siłom zła!!! To okropna wiadomość i rzeczywiście bardzo trudne czasy mamy, jakby Boga nie było z nami. Stopień deprawacji i rozwiązłości jest olbrzymi i przybiera jeszcze na sile...najgorsze, że strasznie deprawuje się dzieci i młodzież, manipuluje nimi, dąży do tego, aby zmieniały płeć, aby miały mętlik w głowach z powodu wynaturzenia pojęcia rodziny, kształtuje na samolubne jednostki. Oto np. trojaczki urodzone w Tarnowie zostają porzucone, bo rodzice ich nie chcą! trzech chłopców traci dom, rodzinę z powodu egoizmu rodziców! Oj nie wiedzą oni biedni jaki skarb porzucili i jakie błogosławieństwo stracili! Co sobie myślą, jak chcą dalej żyć z takim grzechem na sumieniu!? Niepojęte to dla mnie!

Gdy wczoraj poszłam na adorację do Miłosierdzia Bożego było w kaplicy 7 osób, zdumiałam sie tym, bo przeważnie była jedna osoba lub zero. Pięknie i wspaniale Jezu - pomyślałam sobie - nie jesteś sam! Czyli coś jakby zaczyna sie poprawiać, oby mój Boże! Wcześniej byłam w kancelarii zamówić Msze za zmarłych, i oto ksiądz mnie zaskoczył, bo powiedział, że za cały czyścic nie przyjmuje intencji, bo to niby magiczne myślenie...co to znaczy magiczne? - zapytałam, ale jakoś nie chciał mi wytlumaczyć, mówiąc że to skomplikowane i na dłużą rozmowę. Byłam w szoku, bo wszak w każdej Mszy św KK modli sie za dusze czyśćcowe, to dlaczego nie może przyjąć tenże Kościół takiej intencji? Jednak podczas wyczytywania moich intencji za bliskich - w tym mamy, a miałaby wczoraj 89 urodziny - była także intencja za wszystkie dusze cierpiące w czyśćcu, czyli dopisał - - chwała Bogu!
A dziś tak jak i wczoraj mam migrenę i złe samopoczucie. Noc do kitu, poszarpana i bezsenna, jestem ociężała i zmęczona, chodzę jak stuletnia staruszka, och jak mi źle, ale ofiaruję to PANU mojemu ukochanemu, błagając o nawrócenie moje i świata. AMEN+
Ta migrena to pewnie na zmianę pogody, bo idzie ocieplenie po tylu dniach arktycznego zimna. Niestety truskawki, które już nam zakwitły zmarzly, i cała moja robota przy nich na marne! Wiśnie, czereśnie i inne drzewa też pewnie zmarzły, och to straszne to smutne...! Jaka strata!

[emilia]

***

MÓJ JEZU, KRÓLU, BOSKI ODKUPICIELU
WSPÓŁCZUJĘ TWOIM RANOM I CIERPIENIOM
BŁOGOSŁAWIĘ JE I ODDAJĘ BOGU OJCU
W INTENCJI TYCH, KTÓRZY STRACILI WIARĘ
KTÓRZY SĄ NA KRAWĘDZI ZAŁAMANIA
BEZSENSU, SĄ W DEPRESJI...
KTÓRZY WCIĄŻ ŻYJĄ, ALE MYŚLĄ O ŚMIERCI
ŚMIERĆ SAMOBÓJCZA WYDAJE IM SIĘ ROZWIĄZANIEM
LECZ JAKŻE SIĘ MYLĄ!
TAM NIE DOZNAJĄ ŻADNEJ ULGI
WRĘCZ PRZECIWNIE, SPOTĄGUJE SIĘ ICH ROZPACZ!
PRZYTULAM ICH DO CZCIGODNYCH TWOICH RAN,
PROSZĘ O ŚWIATŁO DLA NICH I NADZIEJĘ!
KOCHAM CIĘ I UFAM TOBIE BOŻE






W zeszłym roku odebrało sobie życie 5 233 osoby, to najwięcej od 2019 roku. Zdecydowaną większość stanowili mężczyźni, bo aż 4 404 osoby.
Liczba przypadków prób samobójczych dzieci i młodzieży do 18 roku życia w 2023 roku wyniosła 2139 (!)
Odbieranie sobie życia jest skutkiem wielkiej traumy, depresji, jakiejś niewyobrażalnej krzywdy, lęku, choroby psychicznej... powody są różne.
O tym rozmawiałam tydzień temu z księdzem Dawidem. W tle oczywiście taki przypadek, tj, zmarłego tragicznie Damiana, który odebrał sobie życie. Damian lat 34, utopił sie w Wiśle, chorował na depresję, miał żonę i synka. Zostawił list pożegnalny, aby sie zaopiekować jego rodziną. Był kolegą mojej córki. Choroba smutku, czyli depresja, dziś zbiera swoje żniwo jak nigdy dotąd. Wydawałoby się, że ten mężczyzna powinien być szczęśliwy, miał bowiem dom, rodzinę, pracę. Dlaczego czuł się nieszczęśliwy, to tylko Bóg wie, i Bóg go już osądził. Wierzę, że nie zapadł wyrok potępienia wiecznego, bo depresja jest chorobą, często nieuleczalną. Straszne to rzeczy, a ja jedyny ratunek widzę w Bogu, w wierze, w zawierzeniu Jezusowi i Maryi. Jeśli nie ma wiary w człowieku, prawie nic nie da się zrobić, aczkolwiek i duchowni targają sie często na swoje życie. Wydawałoby się że mają wiarę, ale niekoniecznie, bywa z tym różnie. Wbrew pozorom ksiądz może też być ateistą, wypalonym, zawiedzionym człowiekiem. Wiem, że KK ukrywa takie przypadki, nie są podawane rzeczywiste przyczyny zgonu, lecz jakieś pokrętne, aby nie wzbudzać sensacji, i nie gorszyć wiernych. Może i racja.
Codziennie polecam Bogu takie osoby stojące nad przepaścią. W intencji kwietniowej ks. Arek prosił napisać, abyśmy modlili się za osoby w depresji.
To jest konieczne, nie tylko w miesiącu kwietniu.


~~~~

A tu wilga, fascynujący ptaszek, który swoim śpiewem zawsze mnie zachwyca, a jego ubarwienie to bajka!